Szukaj na tym blogu

czwartek, 26 stycznia 2012

Bawimy się światłem

Przyznam się, że moje kupowanie książek dla Tosia stało się moim nałogiem. (Tak szczerze, to dla Tosia i dla siebie :P). Mamy już sporą bibliotekę i czekamy z niecierpliwością, aż nasz osesek będzie prosił rodziców: "Pocytaj mi..." Narazie poczytuję dziecku Sabiny, i uwielbiam to. Mały oplata wtedy swe nogi o moje (jeśli siedzi mi na kolanach) i w skupieniu słucha historii... Ach, Antku z przyszłości, jeszcze kilka lat i też tak będziemy sobie książki czytać, a że nie mamy telewizjera, to i na zdrowie (wyobraźnię) wyjdzie. 

Dziś przyszła paczka (uwielbiam paczki :), a w niej Hervé Tullet i "The game of light" z wydawnictwa Phaidon. Jest znakomita. Wystarczy ciemny pokój i latarka lub punktowe światło by zamienić sypialnię w świat ruchomych cieni. A przy tym historie można wymyślać takieeeeeeee. Niby od 3+, a Antek wpatrzony był w ściany, że ho ho... A zaraz po historyjce do łóżeczka, mama do blogowania, a tu Antek sam zasnął!  

Hervé Tullet jest genialny. Tak prosty pomysł, a tyle radości... Z podobnych zabaw ukazały się też "The game of patterns", "The game of mix and match", "The game of Let's go", "The game of finger worms", "The game of mix-up art" i (chyba jedyna na polskim rynku) "Naciśnij mnie" dostępna TU. A tak naprawdę to jest jeszcze więcej jego książek ale nie będę tu bibliografii pisać... Tutaj można zobaczyć co jeszcze wydał. O wymienionych powyżej innych zabawach będę pisać też, a raczej pokazywać, bo oczywiście zakupiłam Antkowi całą serię :)








6 komentarzy:

  1. No i miałaś mnie nie zaskakiwać:D A tu popatrz, pierwsza książka i już wpadłam w zaskoczenie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam Ci o nim w mejlu chyba... Polecam jego książki gorąco!

      Usuń
    2. Nie spodziewałam się, że mają takie "zastosowanie":D

      Usuń
  2. super ksiązka zwłaszcza,że Amtos podczas pobytu w Polsce był zafascynowany cieniem...całusy mamita

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja!!! Juz od jakiegos czasu bawie sie z moim Stworem w cienie i swiatelka podczas usypiania.
    W kazdym badz razie ksiazeczki (kupilismy rowniez "paluszkowa" wersje) zamowione juz na amazonie. w ciagu kilku dni powinna byc juz u Nas :)
    Dziekujemy!
    Mama i Stwor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cala przyjemnosc po mojej stronie. Tym postem zaczynamy regularne ksiazkowe inspiracje...

      Usuń