Szukaj na tym blogu

wtorek, 27 września 2011

dzisiaj

Dziś byliśmy nad morzem i było bardzo ciepło. Martyna nawet zamoczyła nogi w północnym morzu... Mnie bolą plecy. Wczoraj odpadło mi koło w wózku, i mimo, że już naprawione, nie chciałam ryzykować na całodniowej wycieczce...Więc nosilam Antka cały dzien w nosidełku, a lekki to on już nie jest... Ide teraz się zrelaksować z kubkiem inki i filmikiem w łóżku...aaaa. dobranoc.
















Today we went to the seaside. It was nice and pretty hot as for a north sea. Martyna had even sop her feet... I've got a backache. Wheel of my pram got loose, and even though it's fixed, I didn't want to risk today. So I have been carrying Antek all day in my carrier, and he is quite heavy now... I'm going now to relax with a cup of inka and a movie in bed...aaa. Goodnight.

1 komentarz:

  1. nic dodać ,nic ująć tylko pozazdrościć... pozdrowienia dla Martyny..całusy mamita

    OdpowiedzUsuń