Szukaj na tym blogu

czwartek, 23 lutego 2012

nowa fascynacja

I jest spokoj na 15 minut... :)




11 komentarzy:

  1. Młody ma tą samą fascynację a im kolorowej tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdj. nr 2: A mama z aparatem przeszkadza w nowej fascynacji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. haha :D
    i kilka takich fascynacji 15 minutowych i spokój w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha :) U nas to samo :) Jak niewiele dzieciom do szczęścia trzeba .... i rodzicom jednocześnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe u nas też tak jest :) plus wkładanie głowy do pustego bębna, gdy pralka jest otwarta!

    OdpowiedzUsuń
  6. To i ja do ciebie wpadam. Juz tak na legalu :) Antek prawdziwy slodziak. Jeszcze mnie tu zobaczycie nie raz!

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe...co za slodkosc z Niego :)
    U Nas pralka zabudowana, wiec pozno, bo dopiero niedawno odkryta. Wystarczy podusia pod dupsko i przerwa dla mamy gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas tez to był hit później hitem było wciskanie przycisków i kręcenie gałką ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe dobre,musze to zapamietac :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, moje dzieciaki też to uwielbiały :-) I raczkować za odkurzaczem :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń