Szukaj na tym blogu

sobota, 22 marca 2014

Przyłapani

Wchodze do sypialni, a tam to: Miriam w lozeczku Viniego. Siedzi przykryta jego becikiem, z jego smoczkiem w buzi, z moim notesikiem i sobie notuje...zlote mysli pewnie... Dokladnie to samo zrobil jej brat, kiedy Antonowka byl bobasem. (patrz TU) Jedno mnie zastanawia...JAK ona tam sie dostala?





Tak, Antek ma na sobie babska bluzke. Nie dosc, ze golf, to jeszcze wrzos-lilac. Na grupie byla woda do zabawy, reszte scenariusza mozna sobie wyobrazic. Na szczescie znajoma miala w zapasie to wlasnie. Mi sie tam podoba. Wyglada jak artysta. Juz komentarze mialam, ze wyglada jak Andy Warhol :)


Ten upadek ponizej UWIELBIAM, choc lzy byly. Bo on skutkiem buziaka byl, no a nic slodszego nie ma przeciez niz buziakujace sie dzieci.








Antek sie TAAAAAK pieknie bawil z Miriam, ze z zachwytu wyjsc nie potrafie. On zawsze taki indywidualista, sam, w pojedynke; no chyba, ze w chowanego, gonienie sie w kolko lub skakanie po lozku jakies. Milo jest widziec, ze z kims tez umie sie bawic. Na dodatek z dziewczynka! Miriam jest urocza i razem do zlobka chodza, trzymaja wiec sztame; choc jego idolem i tak jest jej starszy brat :)






Vini w siodmym niebie :)



A tak sobie tam kiedys randkowali, kiedy bobasami jeszcze byli ====>TU

4 komentarze:

  1. Bez kitu jak Andy Warhol :D
    Dzieci są super-sprytne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrzac tak na te Wasze zdjecia mam ochote na kolejne dziecko. Oj kobieto nie kus. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goraco zachecam! Stalam sie oredowniczka macierzynstwa! Wspaniale sa dzidziole!

      Usuń