Jestem trochę do tyłu z pisaniem i w ogólnie z regularnością postów, ale ostatnio za dużo się dzieje, i nie mam czasu zasiąść przy komputerze...
W niedziele byłam z Kuba, Aliną, Damonem i Agą na Car Boot Sale- ogólnie wyprzedaż wszystkiego za grosze... Uwielbiam rupieciarnie i markety staroci, rzeczy używanych... Zaraziłam się od Kuby. Kiedyś mieliśmy manię szperania w rupieciarni w Poznaniu. Można znaleźć ładne perełki, a jaka jest wtedy satysfakcja ze znaleziska... Niestety bardzo rzadko mam wolne w niedziele, więc mnie omijają... Ale nie tym razem! Pogoda była upalna. Cały weekend był gorący ale niedziela sięgnęła apogeum upały w Północnej Anglii. Od kiedy jestem w Newcastle nie doświadczyłam takiego ciepła. Żadnego północnego wiatru, po prostu żar z nieba. Czułam się jak latem w domu... aż sobie spiekłam dekolt... A więc oto parę zdjęć moim nowym D40 z niedzielnego wypadu rupieciowego... Ja głównie szukałam rzeczy dla Antka, i jest sporo, ale jednak trzeba pojechać samochodem...więc parę rzeczy do kuchni (jak zwykle) mi wpadło do torby, które szybko stały się torbami...
W niedziele byłam z Kuba, Aliną, Damonem i Agą na Car Boot Sale- ogólnie wyprzedaż wszystkiego za grosze... Uwielbiam rupieciarnie i markety staroci, rzeczy używanych... Zaraziłam się od Kuby. Kiedyś mieliśmy manię szperania w rupieciarni w Poznaniu. Można znaleźć ładne perełki, a jaka jest wtedy satysfakcja ze znaleziska... Niestety bardzo rzadko mam wolne w niedziele, więc mnie omijają... Ale nie tym razem! Pogoda była upalna. Cały weekend był gorący ale niedziela sięgnęła apogeum upały w Północnej Anglii. Od kiedy jestem w Newcastle nie doświadczyłam takiego ciepła. Żadnego północnego wiatru, po prostu żar z nieba. Czułam się jak latem w domu... aż sobie spiekłam dekolt... A więc oto parę zdjęć moim nowym D40 z niedzielnego wypadu rupieciowego... Ja głównie szukałam rzeczy dla Antka, i jest sporo, ale jednak trzeba pojechać samochodem...więc parę rzeczy do kuchni (jak zwykle) mi wpadło do torby, które szybko stały się torbami...
a u nas chłodno i deszczowo... prawdziwy kwiecień plecień...niestety z przewagą tych chłodniejszych dni....całusy mamita
OdpowiedzUsuńu nas już też sie oziębiło... tylko weekend był jak lato...
OdpowiedzUsuńteraz jest cieplo.x
OdpowiedzUsuń