Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 lutego 2014

Oceanarium

Dzis bylismy w oceanarium. Znowu. Antka pasja na ocean pochlonela bez reszty... a wieczorem zaskoczyl nas pierwszy snieg. Antek wygladal przez okno i krzyknal: "Mama, Tata... sieeeeg..." Zawdzialismy kurtki i poszlismy cieszyc sie tym fenomenem.

Spiacy krolewicz

Nemo

jaszczury i malpy tez byly





patrzy sie na nas
mamita









paszka (*plaszczka)



tyle radosci ze sniegu



male stopki
ciezko go bylo namowic do powrotu


6 komentarzy:

  1. I to jest OCEANARIUM! Piękne te korytarze przeszklone, nie to co w Gdyni :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie bylam. Nasze jest male, choc ciagle sie rozrasta w atrakcje!

      Usuń
  2. Ale macie fajnie. Jak ja bym chciała mieć oceanarium gdzieś w pobliżu! Pewnie byśmy chodzili co tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelka! Marzy mi sie wycieczka w takie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń