Mialo byc o mojej mamie, ktora tu jest w odwiedzinach, a bedzie o straconych zdjeciach. Juz wgrywalam zdjecia az tu nagle error...i wszystkie zdjecia stracilam. Emocje opadly juz, choc ciagle mi szkoda tych zdjec i smutek ogarnia... Jedyne 4 zdjecia ocalaly ta zaglade. To poczatek wyprawy do mini oceanarium... Echh...
error powoduje u mnie inny dźwięk z literką rrr...:)
OdpowiedzUsuńoj dzięki uprzejmości mojego starego laptopa nie jedne zdjęcia straciłam :(
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię takich sytuacji...
OdpowiedzUsuńMnie kiedyś ukradziono aparat z bardzo cennymi zdjęciami....:(
może da się to jakoś odzyskać, spróbuj zapytać informatyka.
OdpowiedzUsuńWspółczuję...jakiś czas temu koleżance ukradli laptopa - nie szkoda jej było komputera, a zdjęć które miała tam nagrane...to dopiero była strata..bo komputer - rzecz nabyta, a zdjęcia ciężko odtworzyć...
OdpowiedzUsuńO ja...
OdpowiedzUsuńChyba bym sie zaplakala... nie lubie tego!!!