Dawno nie bylo o ksiazkach, co nie znaczy, ze nie czytamy. Na starej rzezni ksiazki zostaly zakupione i nowe co nieco tez, czekamy az przyjda w paczce bo nie zmiescily sie do bagazu. Zatem wkrotce po krotce nowosci na naszej polce... Juz nie moge sie doczekac.
ze staroci - mamy takiego "Słonia...", a "Czarną owieczkę" pamiętam :)))
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś takiego "Czerwonego Kapturka" ;)
OdpowiedzUsuńMy mamy tę samą "Czarną owieczkę" :D
OdpowiedzUsuńAleż skarby wyłowiłaś. Zwłaszcza "Słonia..." :)
OdpowiedzUsuńOstrzę zęby na Kolory i Zwierzęta piękne są.
OdpowiedzUsuńAle skarby! Bardzo zazdrościmy
OdpowiedzUsuńPoka Słonia Trąbalskiego z bliska:O
OdpowiedzUsuńAle fajowy!