Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 13 lutego 2012

MIX

Tydzien z tesciami
A week with my parents in law

 Antonówka
mama miała czas zeby malnąć oko. Pierwszy raz od miesięcy
mama had time for make up, first time in months
urodzony rajdowiec
born to drive



 w muzeum ładne plakaty
nice posters at the museum
brrr...
szyszka?
is it a pine cone?
 Groby polskich żolnierzy w Morpeth
Polish soldiers graves in Morpeth

 Próby raczkowania
Trying to crawl

Jest przełom z jedzeniem!
Breakthrough in the weaning field
jadę!
I'm riding my bike!

13 komentarzy:

  1. Rower! Czekam na lepszą pogodę i też wsiadam na moją turkusową strzałę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moj skladaczek ledwo jezdzi... w planach kupno wiekszego, by moc siodelko dla malego zamontowac...

      Usuń
  2. Ale fajny pajac w truskawki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pajacyk w truskawki - cudo :)))
    A mama prócz oka ma tez niezły zielony sweterek i piękny, piękny rower.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak swietny truskawkowy pajac :)

    OdpowiedzUsuń
  5. truskawkowy pajac zakupiony z drugiej reki, a firmy next wiec moze mozna gdzies dostac...

    OdpowiedzUsuń
  6. :) Antoś słodki, mamy czerwone rajstopy boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez chce na rower!
    Moj stoi juz od dobrych 17 miesiecy nieruszany :(
    Pora go odkurzyc, zakupic siedzisko dla Stwora i ruszyc w droge!
    Mamine oko pieknie pomalowane... moje- sama natura. Mam nadzieje, ze juz neidlugo przyjdzie czas na jego zdobienie ;)

    Mama i Stwor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. malniete oko, to prawie jak swieto u nas. A z rowerem koniecznie odkurzyc, szczegolnie w nasza piekna wiosenna zime... :)

      Usuń
  8. a ja nadal nie mogę się napatrzeć na truskawkowe wdzianko :)
    do twarzy Ci w pomalowanym oku :))

    OdpowiedzUsuń