Jestem gotowa na jesien. Kocham lato, slonce i mozliwosc przebywania na powietrzu caaaaly dzien. Kocham ubierac sie w letnie sukienki i ubierac dzieci w jedna warstwe ubran. (kto rodzil dziecko zima, tym bardziej rozumie). Ale kocham tez jesien, a ta czai sie juz od kilku tygodni, przeplatajac niektore dni z latem. Jestem gotowa na szare wieczory w domu przy swiecach i winie (takowa randke juz planujemy). Jestem gotowa na moje szale od babci i grube skarpety do snu. Jestem gotowa na zlote liscie i kasztany, z ktorych bedziemy tworzyc lesne ludki.
Dzis znow pojechalismy do lasu. Tym razem krotka trasa, okolo 4 km. Dzisiejsza pogoda zbliza nas coraz bardziej do jesieni i juz ekscytuje sie na moje swetry, choc jak widac na zdjeciach niektorym bylo wyjatkowo cieplo. Antonowka ciagle ma wkrete na Totoro, a ja im wiecej to ogladam tym bardziej stwierdzam, ze jest piekna. Zawsze lubilam Studio Ghibli ale tu tez chodzi o nauke. Relacje dziecka z natura. To jak beda pojmowac swiat, nature, zwierzeta, rosliny, zalezy od tego jaka im przedstawimy. Ja stawiam na Totoro. Piekna wies, piekny las, piekny kontakt dziecka z natura; no i duch lasu- Totoro, pomoze w wyrosnieciu sadzonek, pokaze jaki las jest piekny. Kto wie, moze i nam sie w koncu objawi. Na pewno damy mu wtedy parasolke, lub lisc jakis by chronil go przed deszczem. Choc swoja droga powinien juz cos miec na ta pogode, w koncu to Anglia i czesto pada. Cos wymyslimy. Chce by Antek mial kontakt z natura. Mieszkamy w mieszkaniu, bez ogrodka, a w parku to nie to samo, co w lesie, gdzie ciagle odkrywac nowe horyzonty mozna. Tu tatus pokaze motyla, tu babcia pozbiera kasztany, tu zjemy dzikie jezyny. To tez kolejny powod dlaczego kocham jesien. LAS+JESIEN=piekno. Juz nie moge sie doczekac.
kocham te oczy!
przed wycieczka poranna zabawa
Michalowi cieplo i wesolo
baba ma kasztana