Zachcialo nam sie wycieczki! Zima w Wielkiej Brytanii jest naprawde ciepla, ale... jak widac deszczowa (w sumie to jak kazda pora roku tu). Byly przeszkody, bloto, kamienie, powalone pnie drzew, wiatr i zimno, ale nie poddalismy sie, choc zwatpienia byly! Trzykrotnie chcielismy zawrocic i nie udalo nam sie dojsc do konca wyznaczonej trasy, bo skarpetki przemoczone i wicher wial, ale i tak nam sie podobalo. Nastepnym razem (przy lepszej pogodzie) dotrzemy do jeziorka i tam upragniony piknik bedzie!
Ach, a wczoraj na starociach kupilam uszka myszki Mickey! Pisalam kiedys o tym, ze Anonowka ma zakola jak slynny typ (TU), wiec jak to zobaczylam to musialam musialam ( no i 20 pensow!).
Winter in the UK is great and warm but...rainy (as most of the seasons here actually ;). We went to the country side yesterday, and even tho it was a horrible wheater: rain, wind, cold, mod, soaked socks and we were about to turn back three times, we loved it! There will be definitely another time, and with better preparation, better weather (I hope) and longed for picnic by the lake (where we did not manege to get to today due to the cold and rain).
super :) a dzieci kochaja deszcz, wiec smialo mozesz wychodzic z synusiem :)
OdpowiedzUsuńrodzice kochaja troszke mniej, ale jak trzeba to trzeba...
UsuńIdealnie! Fajnie, że aktywnie spędzacie czas :) A Antosiowi widać mega się podoba :) I te czerwone poliki :)
OdpowiedzUsuńUszy genialne :)
Pozdrawiamy!
Aktywnie, ale dzis zakwasy w posladkach... Trzeba sie bardziej wkrecic i kondycje wyrobic...
UsuńUszy rewelacja. Pamiętam, jak byłam mała to mieliśmy w domu strój Myszki Miki z podobnymi uszami, ale w formie czapki. Strój komuś pożyczyliśmy i nigdy do nas nie wrócił. A podobnego niestety nie udało się znaleźć do dzisiaj. Byłby na wagę złota :)
OdpowiedzUsuńuszyc nowy trzeba!!!
UsuńRewelacja! Zdjecie Antosia na przystanku (?) po prostu bezbledne! :) Usmialam sie :)
OdpowiedzUsuńTej nagielskiej wilgoci to czasami mam po dziurki w nosie... zeby to jeszcze tylko tak deszczowo bylo tylko zima, to ok :) A tu caaaaaly rok...
dokladnie, my tez!!! Najbardziej lata brakuje!
UsuńUszy boskie!! Ale na takie deszczysko i błoto w życiu bym nie wylazła z domu brrr :D
OdpowiedzUsuńmy juz przyzwyczajeni do takiej pogody... Poza tym tutaj deszczowo ciagle, wiec gdyby nie motywacja, to bym siedziala pol zycia w domu...
UsuńJak patrzę na Tatę, to myślę, że Antek wykapany Tata:D
OdpowiedzUsuńAle jak patrzę na Antka, to myślę: "Wykapana Mama":D
pol twarzy mamy, drugie pol taty, jak joker...tak to juz jest ;)
Usuńgenialny przeciwdeszczowy plecak na dziecko!
OdpowiedzUsuńa w uszach i mamie i synkowi do twarzy :) lubię takie gadżety.
plecak-nosidlo pozyczone ale sprawdzilo sie, szczegolnie pokrowiec na deszcz. Antos smacznie spal...
Usuńi can see a great baby-carrier - awesome, so inventive. I don't like such weather - I wouldn't go out. I would stay at home :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhahaha! uszy boskie:-)
OdpowiedzUsuńciesze sie ze sie podobaja... juz wiem za co sie przebierzemy na nastepne Halloween! :)
UsuńPlecaczek na dzidziula jest po prostu boski. I jeszcze te boczne okienka!
OdpowiedzUsuńWiem, koniecznie tez musze sobie taki lub podobny kupic, bo ten pozyczony... Z okienkami szczegolnie!
Usuńchyba najbardziej rozczulającym widokiem jest mężczyzna z dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńcos w tym jest... :)
UsuńFantastyczne zdjęcia. Podziwiam za odwagę, że wybraliście się z Antosiem na wyprawę przy takiej pogodzie. Ja też bym chciała już gdzieś pojechać, ale jakoś się boję jak sobie damy radę.
OdpowiedzUsuńA tak swoją droga to mi tez podoba się to nosidło. Można wiedzieć jakiej to firmy? Ciekawe czy w PL można takie cudo kupić?
Pozdrawiam
Little life, slyszalam tez, ze Ergo sa dobre.
UsuńProszę jaka wyprawa :-) SUUUUPER :-) fajny ten "plecak" :D
OdpowiedzUsuń