Szukaj na tym blogu

piątek, 2 stycznia 2015

52/52


Antoni Matej: radosc z namiotu-rakiety ogromna. Bylo nocowanie, czytanie, zabawy z bratem. Strzal w 10.

Vincenty Mateusz: cieszy sie, ze moze byc z bratem, kolo brata, za bratem. Nie zawsze w parze ale i tak szczesliwy. Namiot tez uwielbia. Wchodzi do niego i robi mi "Ku-ku" przez okienko.

To juz ostatni z Portretow Moich Dzieci. Projekt 52 bardzo mi sie spodowal, choc ostatnie miesiace ciezko mi bylo nadazyc z regularnoscia. Wszystkie zdjecia mozna obejrzec TUTAJ. W tym roku chcialabym tez robic moim dzieciom portrety, nie regularnie, co jakis czas. Cykl bedzie sie nazywal podobnie, ale nie liczcie na moja regularnosc, dzieci pochlaniaja moj czas... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz