Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 września 2013

domek

Nasz maly slodki domek. Oto on i nasz czas w nim w sierpniu. Nie macie pojecia co to za luksus dla nas. Bedac w Polsce po raz pierwszy nie tulamy sie miedzy Poznaniem a Puszczykowem,od jednych dziadkow do drugich, w pokojach goscinnych, pakowanie co drugi dzien, a zaraz nas czworka! Otoz luksus, z ogrodem w dodatku, i pomidorkami, ziolami i dynia...! Co zawdzieczam Antkowej babci. Ale i kazdemu z osobna za pomoc w stworzeniu tego domku. Ciagle jeszcze w nim duzo do zrobienia. Na gorze podlogi jeszcze nie mamy, ale szczesliwi jestesmy, ze spac mozemy i cieszyc sie ogrodem...



Stasiu to nasz dzialkowy sasiad, ktorego Antek stal sie fanem i tak tez nazwal ta malpke



jedno z ulubionych zdjec z naszego pobytu w Polsce

pomocnik

dla mamy :)







taki brzusio

kuku

hop


bunt na buty





w domku


pomidorki z ogrodka na sniadanie

duzy dziadzia na malym krzeselku

ogrodek



praca
domek

7 komentarzy:

  1. Ech, taki domek mieć....marzenie :)
    Szczesciarze! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, taki domek to ma chrapkę:) A brzusio rośnie i rośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maly, ale wlasny :) Piekny jest!
    Antek jaki ma fajowy fryz :)))
    PS. Zrobilam salatke- pyyyyyyyyyyycha!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech Wam się dobrze mieszka:) Antek w zielonej koszulce na zdjęciu pod słonecznikiem-czad!

    OdpowiedzUsuń
  5. Domek - domkiem; ale ten ogród... Taaaaaaaaaaka zazdrość ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda tylko,że zabrakło zdjęcia Pani Ogrodniczki przed domkiem( a widziałam takowe) :))pozdrawiam i całusy mamita

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się bluzeczka z Toy Story :D

    A poza tym ładne zdjęcia, dzięki za udostępnienie ;)

    Ściskam i buziaki :)

    OdpowiedzUsuń