Szukaj na tym blogu

środa, 17 kwietnia 2013

fotorelacja

Jeszcze przed Wielkanoca bylismy na wycieczce nad morzem. Mieszkamy zaledwie 40 minut do wybrzeza, a jednak zawsze brakuje czasu na takie voyage. Polnocny wiatr tez robi swoje. Bylo zzzzzzzimno, berger jak to sie mowi w Poznaniu. Rodzina meza (tez juz moja, ale w ramach wyjasniena pisze) z wizyta Wielkanocna wiec trzeba bylo wycieczkowac, atrakcje zapawnic. Nie, nie brzmi to jak wyrzut, bo kto nas zna, wie, ze my wycieczki U-WIEL-BIA-MY. Trzeba bylo tylko cieply szal wyciagnac...

Anouk, tata, Zuzik, Michal. Cos ciekawego w gaziecie...?


zimno...

...naprawde zimno



w szklarni


W Anglii jak ktos umrze to kwiaty sie przyczepia lub misie jesli to dziecko bylo. Ta lawka byla czyjas ulubiona lawka.

kontemplacja fontanny

uklad fontanna

pozujemy elegancko


o nie nie nie



Venus


matka z corka i dwoch kumpli do zdjecia


Dzien Dobry Panu

chodzmy na spacer

na barana



jak statki...


biegiem na prom

hau hau


uuuu kto sie bardziej cieszy?

the crane house

5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, ciekawe pomniki i cudny Antek! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super!!! Morze uwielbiamy! Fajnie, ze macie tak blisko...latem pewnie bedziecie tam czesciej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. hahah, świetne opisy do zdjęć!

    OdpowiedzUsuń