Mery jest w ciazy... Yupi!!!! Oficjalne pisemne gratulacje kochana dla Was trojga. Mam nadzieje, ze ciaza bedzie dla Ciebie cudownym okresem poznawania siebie i Twojej fasolki. Zainspirowalas mnie do napisania tego postu.
Ciaza jest cudowna. Pomimo tego, ze mam niski poziom zelaza we krwi i czuje sie zmeczona caly czas... Pomimo tego, ze lapia mnie skurcze w nocy i co drugi wieczór mam zgage... Pomimo tego, ze mialam mdlosci przez pierwsze 4 miesiace i méczé sié jak staruszka, i mam wiele innych nieprzyjemnych dolegliwosci. Kiedy czuje, jak Antek mnie kopie, zapominam o wszystkich bólach. To jest niesamowite i piekne uczucie widziec ten falujacy brzuszek... Zastanawiam sie jaká czescia ciala mnie kopie w tym momencie... Gdzie ma teraz glowe a gdzie nogi... Lapie sie na przygladaniu sie profilowi mojego brzuszka w wystawach sklepowych i lustrach. Jest taki okragly i twardy, az trudno uwierzyc ze cala osoba tam sobie siedzi... Zanim wstane rano z lozka daje mu dodatkowe 5 minut na kopniaki/gimnastyke i masaz brzucha... Nie moge uwierzyc, ze minelo juz 8 miesiecy od kiedy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy... i za 6 tygodni Antoni bedzie z nami (jesli zdecyduje sie wyjsc na umówiony termin ;) Marysia powiedziala mi jak jej zwiázek sié zmienil, i ja sié z niá zgadzam. To jakis inny stan szczescia, odswiezenie uczucia, jak na poczatku naszej znajomosci ale inaczej. Moze to podswiadomosc, ze zaraz wszystko sie zmieni, ze nie bedziemy juz tylko dla siebie... Ostatnie 9 miesiecy dla nas, ale tez przygotowywan do zycia w trojké. Matej jest cudowny i opiekuje sie mna jak jajkiem :) Codziennie dowiadujemy sie czegos nowego o ciázy i naszym przyszlym synku, i musze powiedziec, ze mam nadzieje, ze jakos podolamy tej odpowiedzialnosci... To uczucie przerazenia i podniecenia... Zaraz nasze zycie totalnie sie zmieni...
pięknie to opisujesz... mimo iż sporo czasu upłynęło od mojej ostatniej ciąży to zawsze będę uważała ,że to najpiękniejszy okres w zyciu kobiety... nie ma piękniejszego widoku od kobiety oczującej maleństwa....a tak nawiasem masz dar pisania...całusy mamita
OdpowiedzUsuńChyba po Tobie ten dar, dziekuje mamito! xxx
OdpowiedzUsuńhmmm .. a może zaczniemy pisać bajki dla Antosia????
OdpowiedzUsuńno baaaa!!!! Jestem za, jak najbardziej!!!
OdpowiedzUsuń