Majac moja mame w koncu i ja pojawiam sie na zdjeciach :P i w koncu mamy wiecej zdjec rodzinnych. Pewnie zauwazyliscie, ze ostatnio bardzo lubie czarno-biale zdjecia. Sama sie powstrzymuje, zeby choc na niektorych kolory zostawic... Fotorelacja minionego tygodnia wyglada nastepujaco. Pogoda nas nie rozpieszcza i jak co roku w lutym pada, pada, pada. Mimo to staramy sie aktywnie, bo bysmy w domu zwariowali... Zdjec duzo wiec podzielilam na kilka postow. Mamy wspaniala sesje rodzinna z placu zabaw, ktora w nastepnym poscie bedzie; i wiecej zdjec z celebracji Roku Konia...
Antonowka z moim bratem i tortem imieninowym
w parku
te rekawiczki-smoki to glodomory i lubia gonic za tata krzyczac "AMMMM..."
porosniety kamien
w muzem
Vini atakuje Antka
w restauracji, deserki z bufetu... trzeba sprobowac wszystkiego...
Vini chce buziaka
ciasto imieninowe od Kuby i Jona
moj robak
rodzinne
wizyta kolezanek: Iris i Lucy
u Zuzany w odwiedzinach
kazda interakcja z bratem zarejestrowana
rodzinne wyglupy
kreatywnie z wujem
mama i Vinylek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz