Jeden dzien jesienny, nastepny upalny. Ja zwariuje w takich warunkach pogodowych. Chce lato lub wiosne chociaz. Chce biegac, latac, skakac, plywac. Sadzic, piec i rodzinnie piknikowac. A tu zimno dzis jak w pazdzierniku. brrr... Tymczasem, oczekujac odrobiny slonca pieke ciasta, robie pyszne salatki i pesto z dzikiego czosnku; i obserwujemy uroki budzacej sie natury. Byle tylko kurtki zrzucic...
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przeczekać tą niefajną aurę. Model w okularach - powalił mnie na kolana;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam do konkursu, można wygrać bezkonkurencyjną hulajnogę Mini Micro http://bebeandcompany.blogspot.com/2013/06/bebe-w-nowej-roli.html
OdpowiedzUsuńA co to za pyszna sałatka z ciecierzycą? Poproszę przepis :)
OdpowiedzUsuńzrobie wpis z przepisem. specjalnie dla Ciebie! ;)
Usuń