Post na marginesie, bo zem bardzo chora. Najpierw Tosio, teraz ja, ale paskudztwo to takie, ze mowie Wam... Juz na wlosciach swoich i szczesliwa, ze we wlasnym lozu. W domu fajnie ale rozchwytywani, a jako, ze Antonowka chory, nic nie zalatwilam (tylko ksiazki odebralam i miszko obracanke, ktora Wam wkrotce pokaze, bo cudna jest, mamo-tatowa).
Jako zem w ilustracji zakochana, postanowilam napisac malego posta o ilustracji (dzieciecej rzecz jasna) i ich wykonawcach... A wiec post pod szyldem INSPIRACJE i KUP MI bo chce to miec...
Nie pogardzilabym zadna z ponizzszych ilustracji ladnie w ramce oprawionej na mojej scianie. Juz mam wizje, ktora gdzie by wisiala... (potrzebuje wiecej scian!)
Oczywiscie to tylko kilka, bo i naczej post ten nie mialby konca... Moze nowy cykl z tego powstanie...?
I absolutely adore illustrations, and so I decided to write a little post about it (children wise ofcourse). It may even turned out into a regular posts. There is few inspirations that my walls would welcome... Nicely framed... Big formats... Yes, certainly I need more walls.
Jako zem w ilustracji zakochana, postanowilam napisac malego posta o ilustracji (dzieciecej rzecz jasna) i ich wykonawcach... A wiec post pod szyldem INSPIRACJE i KUP MI bo chce to miec...
Nie pogardzilabym zadna z ponizzszych ilustracji ladnie w ramce oprawionej na mojej scianie. Juz mam wizje, ktora gdzie by wisiala... (potrzebuje wiecej scian!)
Oczywiscie to tylko kilka, bo i naczej post ten nie mialby konca... Moze nowy cykl z tego powstanie...?
I absolutely adore illustrations, and so I decided to write a little post about it (children wise ofcourse). It may even turned out into a regular posts. There is few inspirations that my walls would welcome... Nicely framed... Big formats... Yes, certainly I need more walls.
ja tez uwielbiam ilustracje w ksiazkach dla dziecie!Czesto przerastaja tekst! Sa takie dni, kiedy maly bai sie klockami, a ja siedze nad ksiazkami i sie "podniecam";)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
w natloku tylu fajnych ksiazek dla dzieci jest sie czym "podniecac" :)
Usuńa ja już nie mam ścian, bo u nas same skosy ;/
OdpowiedzUsuńa ilustracje, aż się proszą o odpowiednią oprawę.
Bidulo zdrowiej, kuruj się i odpoczywaj.
czasem tez mysle o mini galerii/szopie gdzie bym podziwiala ulubione dziela!
UsuńNo jesteście! Wyglądałam Was już od dawna, gdzie ten mój Oh Antek?!
OdpowiedzUsuńTe choróbska to teraz wszędzie, mój Olek też z gilem chodzi...
Zdrówka życzymy!
Pan z wąsem pierwsza klasa! Też bym takim na ścianę nie pogardziła!
Buziaki!!!!
Miłego weekendu!
Jestesmy choc jeszcze nie w pelni sil... Za to zaraz zasypiemy inernet zdjeciami... buhahaha (zlowieszczy smiech). Gile to paskudy!
UsuńNo to gusta u nas podobne:D
OdpowiedzUsuńNo Antonówka znowu z nami!:D
piękne ilustracje
OdpowiedzUsuńOj, tez nie pogardzilabym takimi ilustracjami! Toz to dziela sztuki!
OdpowiedzUsuńZdrowia zycze!