-Ale masz walizeczke ladna. A co tam masz w srodku? Skarby?
-Nie, swinke (zabawka swinka przyp. mama)
Kurtyna.
Pobudka u nas wyglada tak. Antonowka wpada jak burza do mnie u wola:
-Mamooooo! Wstawajjjj! Dzien wstal!!!
Oczywiscie wszystko spiewajacym glosem. I jak nie wstac na taka pobudke?!
Kurtyna.
-UUuuuu, ladne. Usta. Laadne...
Kurtyna.
-Ohhhhhh, slodki...
Po czym odchodzi.
Kurtyna.
-Nie, swinke (zabawka swinka przyp. mama)
Kurtyna.
* * *
-Mamooooo! Wstawajjjj! Dzien wstal!!!
Oczywiscie wszystko spiewajacym glosem. I jak nie wstac na taka pobudke?!
Kurtyna.
* * *
Nie ma to jak komplement od syna. Mama pomalowala sobie usta (raz na rok sie zdaza). Antonowka:-UUuuuu, ladne. Usta. Laadne...
Kurtyna.
* * *
Jak widzi kosciol, lub budynek o strzelistej (?) architekturze, to mowi:
-Buk. Tam jest Buk. Dom Buka.
Kurtyna.
* * *
Czasem podejdzie do Vincentego, tak od niechcenia, poglaszcze go i powie:-Ohhhhhh, slodki...
Po czym odchodzi.
Kurtyna.
Fajne ma mała teksty ;) Niektóre na prawdę powalają na kolana ;) nie mogę doczekać się aż moja Natalka zacznie tak gaworzyć :)
OdpowiedzUsuńMal-y! Antonowka to chlopiec :) skrot od Antoniego. :)
UsuńVinek jest słodki nie tylko dla Antosia :) całusy mamita
OdpowiedzUsuńviniol jest przeslodki po prostu!
Usuń