wg telefonu...
randka. tylko ja, malzon i pyszne indyjskie jedzenie.
nie wiem co tu sie dzieje
a tu chyba spiewamy
wywolujemy wiosne
zadna kaluza nas nie ominie, zaden murek.
indyjskie slodycze- jednak nie dla mnie, choc temu srebru ciezko bylo odmowic.
obrusik od drugiej mamy. prze prze...piekny.
moja mama jadaca na operacje... (zdjecie bratka)
u nas byl dzien matek wiec tu po operacyjna mama i babcia z kwiatami ode mnie. gracje.
wy macie trawę już zieloną? o mama mia, u nas znowu sypie śnieg od rana
OdpowiedzUsuń