dodam, ze szalony lekko... Oczywiscie, on byl tylko do zdjec (Kuba robil mi i Antkowi jesienna sesje), nie wyszlabym tak na ulice. Pewnie jeszcze kilka lat temu bym wyszla nawet w bardziej szalonym makijazu, ale teraz, z dzieckiem, jakos to juz nie pasuje, nie wypada. Uspokoilam sie troche... wizualnie i emocjonalnie. Jako mama ucze sie spokoju i cierpliwosci, ale czasem wlasnie wraca mi potrzeba czegos bardzo kolorowego...
Quick autumn make-up. A little crazy as well. It was for some pictures taken by Kuba of me with baby Antek. I wouldn't go outdoor like this, not anymore. I used to be make-up/outfits crazy, but now, with the baby, it doesn't look good... I calmed down, visually and emotionally. I'm learning how to be patient and calm mother, but somethimes I feel the urge for something colourful...
I bardzo dobrze! Szaleństwo wskazane:D
OdpowiedzUsuńpięknie... niczym żółty jesienny liść.... pozdrawiam całusy mamita
OdpowiedzUsuńmyślałam że masz podbite oko :-o
OdpowiedzUsuńAgatu, nie wypada? niepodobne do Cie ;) buziaki przyszlo-noworoczne Wisnia stara pozdrawia!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie taki szybki makijaż bardzo często okazuje się zdecydowanie najlepszym. Ja również lubię bardzo używać kosmetyków do makijażu z firmy https://eveline.pl/kosmetyki-do-makijazu i jestem z nich bardzo zadowolona. Jak dla mnie są one na ten moment zdecydowanie najlepsze.
OdpowiedzUsuń