Uwielbiam Halloween. W sumie to w zeszlym roku polubilam i stwierdzam, ze co roku bym chciala swietowac tak. Zrobilam "straszne" jedzenie, ktorego z braku czasu zapomnialam sfotografowac, ale moze Ania to zrobila...? (jesli tak to wrzuce pozniej). W kazdym razie byl falafel w ksztalcie lapy dinozaura, poncz (bezalkoholowy oczywiscie) z jabklowymi glowami, risotto buraczkowe, salatka, ciasto marchewkowe i babeczki. Bylo bardzo milo i w przyszlym roku tez bedziemy sie bawic.
dracula wisi
For the second time we celebrated Holloween. Just last year I got into this, and it's so much fun. We had creepy looking food, that I forgot to take photos of, face painting and mini milk dracula around. It was so much fun, I am going to celebrate it every year.
Widać, że Antosia strasznie zmęczyła ta cała imprezka :) Świetne ma śpiochy!
OdpowiedzUsuńA Antek jak zwykle w pełni wyluzowany:D
OdpowiedzUsuńWidzę, że i niebieskie duchy przybyły na Waszą imprezę ;)
OdpowiedzUsuńto nasz maly gosc porusza sie z predkoscia swiatla.. ;)
OdpowiedzUsuń