Ostatnio mam ochote szyc... poduszki. Po sukcesie sowy pora na kolejne poduszkowe przytulaski. Zrobilam poduszke- chmurke, ktora od dawna siedziala mi w glowie. Pomysl nie moj, znalazlam podobna w zaglebiu internetu wieki temu, i w koncu wykonalam moja wersje chmurki. Druga poduszka, dziwolag, to zrobiony z resztek filcu i pasiastego materialu stwor by ozywic czarno-biala kanape w salonie. Zdjecia wkrotce, bo jeszcze wymaga koncowego zszycia.
sowa jest nieziemsko fajna chmurka zreszta też:)
OdpowiedzUsuńDziekuje! Wkrotce nowe kreacje zwierzece...
OdpowiedzUsuń