Kolejna duza porcja zdjec z wakacji, ktore wydaja sie juz tak odlegle... Zdjecia wrzucam jak leci, tzn. chronologicznie ale bez zadnej obrobki bo jeszcze kilka postow wyjdzie z tych wakacji, i nigdy nie nadrobie terazniejszosci...
1. Stare zoo i stary rynek z mama, Zuza i Makiem
tatus "zmeczony"... Zdjecie zrobione po moim weekendzie bez meza... i poczatki Viniola na nocniku
i tak zawsze wychodza te zdjecia z nimi...
brzusio, ale ktory to byl wtedy tydzien...?
like butter wouldn't melt...
ekipa i zolw
chlopaki sie zgraly w te wakacje...
ta radosc z karuzeli... (mowa o chlopakach oczywiscie, tatus cieszy sie w duchu :)
strong woman i Maka pierwszy raz na karuzeli
piekny poznanski rynek
2. Kontener Art, bo nigdy nie bylam. Bylismy praktycznie sami, nie liczac ekipy emerytow, ktorzy wspominali lata wspolnej pracy... Ogolnie, koncepcja fajna, ale mogloby byc wiecej rzeczy do roboty tam dla takich zwiedzajacych z dziecmi jak my... jakas piaskownica i zabawki chociaz...
3. Wizyty na naszej dzialce plus przejazdzka maltanka. Vini jak zwykle przespal...
tu wlasnie zaczela sie Antkowa obsesja kapslowa. Teraz krzyczy w sklepie "Tata, tu sa piwa!" i wybiera sobie kapselki, ktorych nie ma w kolekcji. Na szczescie mieszkamy w Anglii, i tu go malo kto zrozumie...
bohaterki drugiego planu
wyscigi
i tak lezal az ktos go nie podniosl
Antek udaje, ze sie rodzi...
obiad
Hehe,fajne foty! Fajny czas!
OdpowiedzUsuńFajne foty i wgl nie wymagają obróbki :) Najważniejszy jest czas spędzony z rodziną reszta schodzi na drugi plan :)
OdpowiedzUsuń