Jakis czas temu w pazdzierniku cofnelismy sie w czasie do konca XVIII wieku, gdzie wszystko jest piekne, proste i piekne w prostocie tej wlasnie. Zdjecia robione przeze mnie, Zuze a takze Antka co mozna poznac po artefaktach (ja), portretach (Zuza) i zdjeciach w akcji (Antek). Enjoy!
Pan Maz zapomnial kurtki i zastanawiam sie czy bede sie do niego przyznawac
To (O dziwo) Antek zrobil!
winny zawstydzony posikany obudzony
to Antek (dobre ujecie)
dream kitchen
diabel w oczach
ladne klamerki
ladny zlew
szczesliwi browara nie licza
u tej Pani kupilam recznie robiana oranzade, ktorej nawet nie sprobowalam bo Antek zbil mi ja jak tylko wyszlam ze sklepu. Wspomnienie na cale zycie.
:)
OdpowiedzUsuńFajnie było.
Śmichy chichy.