Wiecie co? W sumie to nie wiadomo czy bedzie Cecylia. Nie jestem na 100% pewna i musze ja poznac, a Antek jest sklonny zaakceptowac zmiane. Mowi, ze Livia tez mu sie podoba, a od wczoraj Emilka (ja wcale nie sugerowalam tego...). Mowie mu, ze tatusiowi nie podoba sie Emilka, a on, ze w takim razie tata bedzie na nia wolal Cecylka, a on Emilka... I zrozum to dziecko :D (Mi tez sie Lea podoba)
Jutro beda 3 tygodnie do terminu, a ja sie zastanawiam czy bedzie wczesniej czy nie. Niby Antek byl spozniony 5 dni, a Vini przyszedl 1 dzien wczesniej (tylko za sprawa poloznej), co sugeruje, ze ona wcale nie musi byc wczesniej. No i skurczy w ogole nie mam. Mialam dwa dni w sierpniu gdy naprawde mnie brzuch bolal, tak jak przed miesiaczka i tyle. Co prawda takie bole podbrzusza co jakis czas sie pojawiaja i ja sie ciesze nawet wtedy, bo to jej pomaga sie ulozyc w dobrej pozycji, ale to sie zdarza zazwyczaj gdy za duzo zrobie, tak jak wczoraj gdy okna mylam, odkurzalam, a pozniej na spacer poszlismy... Bole te sa jednak lagodne czesto po prostu niekomfortowe, bardziej niz bolesne. Czesciej chyba bola mnie jej kopniaki, szczegolnie te z cewke moczawa (auccc), lub po prostu jak chodze lub zamiatam lub sie schylam (a wszystko to nieuniknione i czesto powtarzam).
Kacik cory jest prawie skonczony. Brakuje mi kilku detali, za ktore jakos nie moge sie zabrac...! Chcialam tez jej fajna szmaciana lale uszyc i moze jakas kiecke, ale naprawde nie mam na to sily... Antek i Vini pomagali malowac i trzepac materac... Top tip to zrobic z zadania zabawe i sami sie beda pchac do pomocy. Jakikolwiek podstep niepodstep, zdjecie Antka z walkiem (Viniego nie zdazylam zlapac jak maluje) chyba w ramce wyladuje, a Viniego z trzepaczka (zeby bylo sprawiedliwie), bo wielki moment to jest dla mnie jako rodzica widziec takich wspanialych malych pomocnikow. Ladniejsze zdjecia jej kacika zrobie jak juz skonczony bedzie pod kazdym detalem, czyli mozliwe, ze nawet juz z nia w lozeczku ;)
Jutro beda 3 tygodnie do terminu, a ja sie zastanawiam czy bedzie wczesniej czy nie. Niby Antek byl spozniony 5 dni, a Vini przyszedl 1 dzien wczesniej (tylko za sprawa poloznej), co sugeruje, ze ona wcale nie musi byc wczesniej. No i skurczy w ogole nie mam. Mialam dwa dni w sierpniu gdy naprawde mnie brzuch bolal, tak jak przed miesiaczka i tyle. Co prawda takie bole podbrzusza co jakis czas sie pojawiaja i ja sie ciesze nawet wtedy, bo to jej pomaga sie ulozyc w dobrej pozycji, ale to sie zdarza zazwyczaj gdy za duzo zrobie, tak jak wczoraj gdy okna mylam, odkurzalam, a pozniej na spacer poszlismy... Bole te sa jednak lagodne czesto po prostu niekomfortowe, bardziej niz bolesne. Czesciej chyba bola mnie jej kopniaki, szczegolnie te z cewke moczawa (auccc), lub po prostu jak chodze lub zamiatam lub sie schylam (a wszystko to nieuniknione i czesto powtarzam).
Kacik cory jest prawie skonczony. Brakuje mi kilku detali, za ktore jakos nie moge sie zabrac...! Chcialam tez jej fajna szmaciana lale uszyc i moze jakas kiecke, ale naprawde nie mam na to sily... Antek i Vini pomagali malowac i trzepac materac... Top tip to zrobic z zadania zabawe i sami sie beda pchac do pomocy. Jakikolwiek podstep niepodstep, zdjecie Antka z walkiem (Viniego nie zdazylam zlapac jak maluje) chyba w ramce wyladuje, a Viniego z trzepaczka (zeby bylo sprawiedliwie), bo wielki moment to jest dla mnie jako rodzica widziec takich wspanialych malych pomocnikow. Ladniejsze zdjecia jej kacika zrobie jak juz skonczony bedzie pod kazdym detalem, czyli mozliwe, ze nawet juz z nia w lozeczku ;)
już odliczam dni do przylotu..niech poczeka aż będę w Newcastle a póżniej niech podziwia uroki tego świata..wszystkie imiona ładne ale przywykłam już do Celusi....pozdrawiam całusy mamita
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń