Teraz Edynburg przyjechal do nas. Pojechalismy wiec na piknik i pogoda nam dopisala. Pierwszy raz w tym roku bylo mi goraco. Bylo 21 Stopni. Spacerowalismy wzdluz jeziora, a pozniej zrobilismy piknik. Pieknie bylo! Dzis pada od rana, wiec sie ciesze tym bardziej, ze wtorkowa pogoda nam dopisala. Ponizej fotorelacja.
zmiania trasy
widoki
Mat
Mery
wakacyjnie
fotki na bloga
brzuchol rosnie
my trzy
las nad jeziorem
pyszne ciasto Mery
Antek wchodzi na drzewo
pies mysliwski
Tito z tata
fetysz butow
gole stopki
plusk
ja i moj malz
chustowany
jedno z niewielu w czworke (z mijajacymi nas turystami)
pileczka
Zuza ledwo dobiegla
mamaaaa! Motyl! Leci!
wykonczony spacerem
pozowanie
piknik time!
pasiaki
jednorazowy grill
salatka z przenicy
folklor
brudny i szczesliwy
widok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz