Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Gwiazdka 2013

Swieta juz za nami, a przed nami narodziny drugiego dzidziola, na ktore czekamy z niecierpliwoscia. Wigilie spedzilismy u Zuzy i Michala, a dzien pozniej ges po staropolsku byla juz u nas. I w tym momencie fanfary dla meza mego. Zarowno karpia jak i ges zrobil wysmienicie! (kucharz w koncu, wiec nie ma sie co dziwic) ale to nie wszystko, bo ja na ostatnich nogach i kiepsko sie czuje, wiec on stanal na wysokosci zadania (z pomoca innych gosci) i posprzatal po tym calym gotowaniu i jedzeniu... No cudownego mam meza (nie z tego powodu tylko rzecz jasna). Nasz hrabia w Wigilie zastrajkowal i postanowil tylko jablka jesc... Byl gwiazdor (na ktorego Antek dziadzior mowi) i duuuuzo prezentow, ale jak wiadomo nie tylko to sie liczy, a atmosfera byla wyborna i szkoda nam, ze juz sie skonczylo. Jeszcze mamy wielki obiad Noworoczny 2go stycznia z indykiem, no chyba, ze urodze...

Zapomnialam aparatu, wiec zdjecia z Wigilii robione Zuzy aparatem.






ryba po grecku, pierogi z kapusta, kapusta z zurawina, karp, brukselka i losos w sosie szafranowym

Antek wybral jablka na swa wieczerze







ges, pieczone warzywa i Yorkshire pudding


ges nadziewana kapusta wigilijna, sos z gruszka pieczone warzywa

na koniec swiata i  jeszcze dalej



mama dostala gofrownice

zlizywanie nutelli




3 komentarze:

  1. Jak Ty się ładnie prezentujesz z dzidzią w środku:))
    Piękne mieliście te święta:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo piękne święta :) I oby Nowy Rok był dla Was łaskawy...a oczekiwanie wypełnione radością :D Pozdrawiamy z dwupaku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mężczyzna w kuchni to dla mnie widok egzotyczny bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń