Bunting to trojkatne choragiewki wieszane na urodziny lub przyjecie. Piekne i klasyczne, uwielbiam w pokoju dzieciecym lub salonie bez okazji, ot jako dekoracje. Na przyjeciu urodzinowym tez cudnie sie prezentuja dodajac przestrzennego efektu. No i jakze proste do zrobienia samemu! Chce jednak pokazac Wam nowoczesny i jakze modny ostatnio bunting w nowej odslonie...
sobota, 30 czerwca 2012
czwartek, 28 czerwca 2012
Antek broi
Znow dlugo mnie nie bylo ale w tym tygodniu bylam zawalona praca, a kazda wolna chwile spedzam z mym synkiem. A hrabia broi, ojjjjj... Czy mowilam juz, ze Antek sie stal chlopcem? W sensie, ze taka dorosla twarzyczke dostal i juz nie jest, o nie, dzidziusiem...
Antek wklada mi zabawki do torby na droge
uklada zabawki na adapterze i sobie kreci jak karuzela
poduszka wymaga prania, Antek mi o tym przypomni jak trzeba
update: post mialam przyszykowany do publikacji od paru dni wiec juz aktualny nie jest. To znaczy Antek caly czas broi ale nas powodz dzis dotknela, lalo sie nam z sufitu jak z prysznica... Na dodatek bez pradu, ale juz w polowie przywrocony. Ludzie, to jakis poczatek konca...? Nadal bez cieplej wody i swiatla. Jestesmy powodzianami. Byle juz nie padalo i nam dach na glowe nie spadl. Mozecie podziwiac ta sodome i gomore TU. Dobranoc.
sobota, 23 czerwca 2012
♥ książki
Dawno nie bylo wpisu ksiazkowego. Juz sie tlumaczylam, ze nie mam czasu na nic ale tez jest po prostu niemozlowoscia zrobienia porzadnych zdjec Antonowce. To dziecko to pieprz w tyleczku doslownie...i wszystko wychodzi zamazane ;) A czytanie ksiazeczek wyglada tak: podchodzi do swojej poleczki i po kolei wyjmuje (wyrzuca) ksiazki, az natrafi na swoje ulubione. Sa to oczywiscie Fingerworms Herve Tulleta, There was an ol lady... Glodny mis (jeszcze nie pokazywalam, ma takie dotykowe futerka itp.) i taka co ma guzik z dzwiekiem... Reszta, po wyladowaniu na podlodze wraca na polke. TAK! Antek lubi je z powrotem ukladac...hehe, slodki jest to widok... Krecikiem sie chwile zainteresowal, bo ma ladne kolory i wyraziste ilustracje. No i oczywiscie sklada sie w harmonijke... Achhhhh, ja uwielbialam Krecika, wiec ksiazka ta budzi u mnie duzy sentyment... A Anton musi dojrzec by to bardziej docenic...
Ksiazeczka podarowana od babci
do kupienia w empiku
wydawnictwo DISA (www nie moglam znalezc :/ )
Ponizej NIEUDANA sesja ksiazkowa
środa, 20 czerwca 2012
dzien nad morzem
Wczoraj pojechalismy do Seaham na caly dzien i bylo pieknie! Sloneczko nas rozpieszczalo mimo, ze pare razy musielismy uciekac przed chmurami... Pozniej zjedlismy obiadek w hotelu spa. Ponizej fotorelacja... Wiecie, ze pstrykam foty non stop. A wiec UWAGA: duzo zdjec!
kolejna poduszczka zaginiona... wrrr, chyba zaczne na sznurku je robic
wtorek, 19 czerwca 2012
urodzinowe inspiracje-TORT
Cykl urodzinowych inspiracji zaczynam od najwazniejszego-TORTU. Ach, piekne sa torty, cudaczne. Nie jestem tylko pewna czy tyle talentu posiadam by taki tort stworzyc. Marzy mi sie piekny tort tecza lub tort w kropy, jako, ze paskow, kropek i kolorow jestem wielka oddana fanka. Rzeczywistosc zweryfikuje czy mam choc cien szansy by moj tort wygladaj choc minimalnie podobnie do inspiracji...
niedziela, 17 czerwca 2012
fotorelacja
Ostatnie dni, a raczej tygodnie wypelnione sa praca... Praca roznego typu, taka dla siebie i taka dla pieniedzy, a takze taka domowa. To znaczy, ze wrocilam do pracy, a takze zaczelam swoje prace. Jestem zajeta jak nigdy, nie mam nawet czasu usiasc przy komputerze. Tylko mejle na szybko sprawdzam. Teraz siedze w pracy, wiec mam chwile na uzupelnienie info.
Powrot do pracy bez stresowo. Kazdej mamie polecam pare godzin poza domem na zlapanie swiezego oddechu w matkowaniu. Niestety nie jestem jeszcze na tyle wyplacalna z moim freelancowaniem i zabawkami wiec trzeba bylo wrocic na pare zmian. Moja tesciowa mieszka teraz z nami przez kolejne 3miesiace by pomoc nam z malym co tym bardziej dalo mi troche czasu dla siebie, ktorego wczesniej nie mialam. To jest wazne by nie zatracic sie matkowaniu i pieluchach, i miec tez swoje zycie. W moim przypadku ostatnio robie (razem z tesciowa!) prototypy grzechotek, ktore juz Wam ostatnio pokazywalam i inne przytulaski dla dzieci. Oprocz tego projektuje okladke do albumu: Muzycy interpretuja wiersze Brzechwy. Nie wiem czy to dokladnie taki tytul bedzie ale projekt bardzo fajny i ciesze sie, ze moge byc jego czescia. Oczywiscie u Brzechwy duzo sie dzieje, wiec duzo szkicow powstaje... Robie tez gruntowne wiosenne porzadki w mieszkaniu. Mimo, ze dopiero minal rok od przeprowadzki, nazbieralo sie troche gratow...
Ponizej pare zdjec ze slonecznych dni, ktore mielismy calkiem niedawno. Teraz juz deszczowo i ponoc caly miesiac ma tak byc... :(
u Kasi na dzialeczce
z moim bratem
pod zlezdzalnia
dostalam te piekne dzikie gozdziki od meza na dzien matki
podobne zdjecie Antek ma w pierwszym tygodniu zycia...
rodzinne
opiaszczone stopki
ida w mgle
Antek, nie!
kocham Pana, Panie Lwie (woli tygrysy, ale lwem tez nie pogardzi)
festyn propagujacy zielony styl zycia
moje stoisko
grzechotki
niedziela, 10 czerwca 2012
11 (!) miesięcy
Nie moge uwierzyc, ze Antos ma juz 11 miesiecy! Czas mi leci zbyt szybko, i choc zle znosilam pierwsze miesiace macierzynstwa wspominam je z lezka, ze taki tyci byl, a teraz juz taki chlop duzy! Teraz jakby ten cudowniejszy okres sie zaczal... W sumie to juz od 9 miesiaca macierzynstwo zaczelo przybierac inne tory... Moze to dzieki wygranej z alergia, a moze (to tez gdzies slyszalam), ze w 9 miesiacu dziecko budzi sie ze snu. I tak wlasnie jest. Antonowka jest juz osobka z charakterkiem! Komunikuje sie z nami piskiem, krzykiem, placzem, a nawet udajac kaszel. Jest naprawde niesamowity. Co prawda w nauce klaskania ciagle oporny, ale lampe wskaze i sam sie po glowce poglaszcze. A ostatnio nawet 8 kroczkow sam zrobil. Naprawde CUDOWNY jest ten nasz Antos, powiadam Wam! Kocham ten malutki nosek i te wielkie patrzydla, a te usteczka to wrecz uwielbiam... Zaczynam juz myslec o urodzinach. Te pierwsze urodziny dla rodzicow bardziej jak mowi stara prawda. Znacie jakies fajne blogi/www na inspirujace przyjecie dla bobo?
koniec z lysa palka! Mamy wlosy!
wyciamkane kartki firmowe mamy
tu juz na 3 biegu byl...
tu chwalimy sie muchomorami
tu zgubiony juz muchomor i przy okazji ksiazki z polek precz
"...wiem, ze robie cos zakazanego i uwielbiam tak sprawdzac mame!"
Subskrybuj:
Posty (Atom)